bellwood.olek.waw.pl

[mac]

Inspiracją tego tematu jest post jednego z użytkowników,który miał Bellwooda,a potem kupił inny odtwarzacz.Ponieważ grono użytkowników Bellwooda jest całkiem spore jestem bardzo ciekaw,dlaczego wybraliście właśnie ten odtwarzacz,a nie inny.Oczywiście oponenci Belka mile widziani.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.

[twonk]

Ja wybrałem belka bo na tamte zamierzchłe czasy (chyba kwiecień czy maj 2004) to był jeden z najbardziej wieloformatowych sprzętów (divxy to obsługiwał jeszcze kiss kosztujący 3 x tyle) za sensowną kasę.

A później się do Belka nz tyle przyzwyczaiłem, że jak trafiła mi się jakaś yamaha (550 czy coś podobnego), którą dostałem gratis jak kupowałem amplituner to po sprawdzeniu trafiła w pudełku na strych a potem do teścia - wg mnie obsługa była fatalna.

[mac]

Podobnie było ze mną szukałem odtwarzacza,który oprócz divxów czytał jeszcze pliki tekstowe.Podówczas (przełom 2004/2005) jeszcze było mało filmów z lektorem.
Co prawda ma rynku z wolna zaczęły pojawiać się odtwarzacze z divixami,np:Thompson czy Koda.Koda chyba jako jedyny odtwarzacz z tzw.średniej półki czytał pliki z rozszerzeniem .txt,ale miała problem z polskimi znakami.Bellwood natomiast takich problemów nie miał,dlatego go wybralem.

[rafiozo1]

U mnie było tak samo, kupiłem belka chyba w 2004 roku. Teraz zastanawiam sie nad kupnem konsoli X-box (tej starszej) i przerobieniem jej do oglądania filmów.